TrzypiĂŞtrowy budynek. Jest zbudowany wedÂług 'starych sposobĂłw' i niezdatny do uÂżytku. Niejednokrotnie zawala siĂŞ sufit i Âściany, jednak jest to miejsce, w ktĂłrym moÂżna siĂŞ ukryĂŚ. Lampki w 'pokojach' co chwilĂŞ gasnÂą i zapalajÂą siĂŞ.

*WchodzĂŞ do budynku niezauwaÂżony i skradajÂąc siĂŞ sprawdzam czy czasem nikogo tu niema*

Nie ma nikogo jednak tuÂż przed twoim nosem zawala siĂŞ strop.

ByÂło blisko*rozmyÂśla chwilĂŞ*zamieszkam w tym pokoju jest najwytrzymalszy*mĂłwi wchodzÂąc do pokoju*dobra to teraz muszĂŞ poczekaj na jakieÂś inne zwierzĂŞta moÂże bĂŞdĂŞ miaÂł fart i ktoÂś pomoÂże mi w misji*powiedziaÂł wyglÂądajÂąc przez okno tak aby nikt go nie zauwaÂżyÂł*

Przed oknem przeszedÂł czÂłonek ZGG poznaÂłeÂś go po mundurze

Szlak to zbyt ryzykowne*powiedziaÂł odchodzÂąc od okna*lepiej poczekam na kogoÂś kto mi pomoÂże*powiedziaÂł siadajÂąc pod Âścianom tak aby nie byÂło widaĂŚ go przez okno *

ZGG jednak zauwaÂża ciĂŞ i wzywa posiÂłki. StrzelajÂą do ciebie chipami

*Robiê serie zwinnych uników i wybiegam z budynku w pewnej alejce wskakuje do kana³ów i czekam a¿ sprawa trochê ucichnie*

Niestety goni¹ ciê i dzwoni¹ do wszystkich jednostek. Nie mo¿esz wyjœÌ z kana³ów, bo zostaniesz z³apany.

*Szukam bezpiecznego miejsca w ktĂłrym mnie nie znajdÂą*

Jedynym sÂą na razie kanaÂły.

Sprawa wyglÂąda beznadziejne teraz jedyne co mnie uratuje to pomoc z zewnÂątrz*powiedziaÂł siadajÂąc wyraÂźnie niezadowolony poniewaÂż jeszcze nigdy nie musiaÂł liczyĂŚ na czyjÂąkolwiek pomoc*

- To tutaj. - powiedzia³a kocica z uœmiechem - Muszê ciê wiele nauczyÌ, jeœli nie chcesz za³atwiÌ Sakebi - doda³a do morskiej wydry. Usiad³a na kanapie - RozgoœÌ siê. Ten pokój jeszcze mnie nie zawiód³.

- Mam nadziejĂŞ ... - PowiedziaÂła wydra, przypominajÂąc sobie AkumĂŞ i siadajÂąc na kanapie.

- Wiesz... trzeba by siê by³o spotkaÌ z Sakebi, ale to doœÌ trudne. Mo¿e ja to zrobiê, ale wtedy bêdziesz musia³a tu zostaÌ i siê z t¹d nie ruszaÌ, ale... Ty zwykle mnie nie s³uchasz. - powiedzia³a cicho.

ZakradÂłam siĂŞ tu nocÂą kiedy byÂło ciemno. ZajĂŞÂłam pokĂłj na 2 piĂŞtrze, poniewaÂż wyglÂądaÂł na bezpieczny. ZasnĂŞÂłam.

Z do³u us³ysza³am jakieœ g³osy. Nale¿a³y do zwierz¹t, ale tak siê przestraszy³am, ¿e wybieg³am z bloku. PóŸniej. Sprawdzi³am czy w kana³ach nie znajduj¹ siê œcieki. Jako ¿e by³o czysto schowa³am siê tu¿ pod sufitem, gzie wg. moich obliczeù woda nie siêga³a.

*WychodzĂŞ z kanaÂłu i szukam jakichÂś lekarstw w pokojach*

*Gdy wilk odzyska³ si³ skierowa³ siê do kana³u lecz na pierwszym piêtrze spotka³ Ray'a*Twój czas siê skoùczy³ ! Jesteœ ze mn¹ czy przeciwko mnie ?*zapyta³ czarny wilk*Chcesz znaÌ moj¹ odpowiedŸ ? Oto ona....nigdy !*Krzykn¹ wilk rzucaj¹c siê na ray'a*G³upcze ! Wolisz zgin¹Ì !?*krzykno³*Tak !*odpowiedzia³ wci¹¿ go atakuj¹c*(póŸniej napiszê resztê xD)

Dlaczego ci tak zaleÂży Âżeby mieĂŚ mnie po swojej stronie !?*Krzykn¹³ Dash przygniatajÂąc czarnego wilka do Âściany*Chcesz wiedzieĂŚ !? WiĂŞc ci powiem !*krzykn¹³ Ray unieruchamiajÂąc Dash'a*Chodzi oto Âże jestem twoim bratem*powiedziaÂł czarny wilk*Co ? To niemoÂżliwe !*krzykn¹³ prĂłbujÂąc siĂŞ wyrwaĂŚ z uÂścisku Ray'a*Ale to prawda,gdy byliÂśmy szczeniakami widziaÂłem to widziaÂłem jak ZGG zabija naszych rodzicĂłw ja uciekÂłem i wtedy domyÂśliÂłem siĂŞ Âże jeÂżeli siĂŞ do nich nie przy³¹cze to zginĂŞ,nikt mnie nie zna bo siĂŞ zmieniÂłem a moje futro to wynik eksperymentu*powiedziaÂł wilk puszczajÂąc brata*ÂŻadne zwierze nie musi umieraĂŚ moÂżna ich powstrzymaĂŚ*powiedziaÂł Dash*Tak nawet jeÂżeli to jak chcesz to zrobiĂŚ ?*zapytaÂł wÂściekÂły Ray*Nie wiem ale moÂżna to zatrzymaĂŚ wystarczy Âże ty siĂŞ przy³¹czysz do zwierzÂąt*mĂłwiÂł Dash prĂłbujÂąc  przekonaĂŚ brata do zmiany*Nie nie mogĂŞ,po tym eksperymencie muszĂŞ byĂŚ posÂłuszny ZGG za póŸno na jakÂąkolwiek zmianĂŞ,ale wiem jak mogĂŞ tobie pomĂłc poszukam w bazie danych jakichÂś osĂłb ktĂłre mogÂą ci pomĂłc i bĂŞdĂŞ dostarczaÂł ci informacjĂŞ na bie¿¹co,co ty na to ?*ZapytaÂł czarny wilk podajÂąc rĂŞkĂŞ do brata*Dobra*powiedziaÂł Dash ÂściskajÂąc rĂŞkĂŞ nowego sprzymierzeĂąca*muszĂŞ lecieĂŚ*powiedziaÂł Ray po czym wzi¹³ rozbieg i wyskoczyÂł przez wybite okno,nie byÂło to wysoko wiĂŞc spokojnie wylÂądowaÂł i uciekÂł*

- Racja, zwykle ciĂŞ nie sÂłucham... Jednak zostanĂŞ tutaj i poczekam. - PowiedziaÂła, uÂśmiechajÂąc siĂŞ do Tenshi.